OUTFIT GUCCI ZA MNIEJ NIŻ 1000 ZŁ?
HEJKA!
Większość z nas podczas przeglądania stron z ubraniami marek high fashion myśli sobie: o mój Boże muszę to mieć!!! Po spojrzeniu na cenę danej rzeczy nasz entuzjazm zazwyczaj spada i dochodzimy do wniosku, że szkoda nam wydawać tak dużych pieniędzy.
Na nasze szczęście sieciówki przychodzą do nas z pomocą, bo ich projekty inspirowane są ubraniami górnolotnych marek.
Zaprezentujemy Wam dzisiaj nasze propozycje ubrań z sieciówki inspirowane domem mody Gucci.
~KOSZULKA POLO/T-SHIRT~
~SPODNIE~
~KURTKA~
~BUTY~
~OKULARY PRZECIWSŁONECZNE~
~PLECAK/TORBA~
Jak pewnie zauważyliście, różnica cenowa między ubraniami i dodatkami marki Gucci, a rzeczami z Zary jest gigantyczna i można liczyć ją w tysiącach złotych! Mimo to, część ubrań jest bardzo podobna, a niektóre są nawet identyczne!!!
Wiadomo, że różnica w jakości między sieciówkami, a domami mody jest dość spora, jednak wydaje nam się, że czasami warto jest wybrać tańszy sieciówkowy odpowiednik.
Które rzeczy z naszej listy spodobały się Wam najbardziej?
Miłego dnia,
Mr&MrChanel
Może kiedyś jak już nie będę miała co robić z pieniędzmi.... :D
OdpowiedzUsuńNowy post - zapraszam!
Zaobserwuj jeśli ci się spodoba! ;)
MÓJ BLOG-KLIIK
Super alternatywy ! Zara to mój ulubiony sklep zawsze są na czasie:) www.dlifebook.blogspot.com
OdpowiedzUsuńTrzeba sobie radzić jak milionów na Gucciego brak, heh :) Zara jest świetna, jakość też jest w miarę przyzwoita, większość aspektów na plus ;)
UsuńPozdrawiamy
Niezłe ceny :P Mi najbardziej podobają się okulary przeciwsłoneczne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Nowy post na moim blogu - klik :)
Okulary są świetne!
UsuńPozdrawiamy
super te propozycje :)
OdpowiedzUsuńtorebka i plecak są boskie!
pozdrawiam cieplutko myszko :*
w wolnej chwili zapraszam do siebie:
ayuna-chan.blogspot.com
Cieszymy bardzo, że Ci się podoba :)
UsuńPozdrawiamy
Zarę uwielbiam głównie za genialne ciuszki dla córki, kurtki rosnące z dzieckiem (mały człowiek chodził w niej od 7 miesiąca do ponad 2 lat!)i urocze sukieneczki. Co prawda swojego męża nie widzę w żadnym z ciuchów, które pokazaliście (poza butami), ale jak dla mnie - bomba! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie:
cakesbykejt.blogspot.com