STREFA BEAUTY: POPRAW WYGLĄD SWOJEJ SKÓRY Z CLINIQUE
SIEMKA!
Dzisiaj pod lupę weźmiemy krem Clinique Superdefense CC cream SPF30.
Sprawdzimy, czy faktycznie nadaje cerze blasku i powiemy Wam, czy warto w niego zainwestować.
KILKA SŁÓW WSTĘPU O PRODUKCIE
Jak mówi producent, krem ma nadać skórze blasku, nawilżyć ją i chronić przez cały dzień.
Ponadto zaczerwienione plamy i inne niedoskonałości mają ulec redukcji, a skóra ma zachowywać zdrowy wygląd.
My wybraliśmy wersję produktu 15 ml (w celu jego przetestowania) w odcieniu light medium.
PRZYGOTOWANIE SKÓRY NA NAŁOŻENIE KREMU
Przed nałożeniem kremu skóra powinna być oczyszczona i odpowiednio nawilżona.
My do oczyszczenia wybraliśmy żel peelingujący TOŁPA GREEN, a do nawilżenia krem CLINIQUE SUPERDEFENSE SPF20 DAILY DEFENSE MOISTURIZER
(swoją drogą dajcie znać, jeśli chcielibyście recenzję tych produktów, bo używamy od jakiegoś czasu i zdążyliśmy sobie wyrobić opinie).
NAKŁADANIE
Jak zobaczycie na zdjęciu poniżej krem ma lekką konsystencję i łatwo się go nakłada nawet palcami.
PO NAŁOŻENIU
Skóra jest rozświetlona, drobne zaczerwienienia zniknęły, a skóra wygląda promiennie i świeżo.
Jeśli jednak macie dużej wielkości wypryski to przydałby się dodatkowo korektor, który w większym stopniu je zakrył.
PODSUMOWANIE- CZY WARTO KUPIĆ KREM?
Naszym zdaniem krem jest godny uwagi, chyba że Wasza skóra bardzo się przetłuszcza- w takim wypadku odradzamy zakupów.
Jeśli nie chcecie decydować się na podkład i tworzyć na waszej twarzy efektu maski, to ten produkt jest dla Was. Jeśli jednak macie poważniejsze problemy skórne, to oprócz zgłoszenia się do dermatologa to polecamy Wam stosować do kremu też punktowy korektor, bo sam krem nie zakrywa wszystkiego co byśmy chcieli.
Jeśli nie chcecie decydować się na podkład i tworzyć na waszej twarzy efektu maski, to ten produkt jest dla Was. Jeśli jednak macie poważniejsze problemy skórne, to oprócz zgłoszenia się do dermatologa to polecamy Wam stosować do kremu też punktowy korektor, bo sam krem nie zakrywa wszystkiego co byśmy chcieli.
CENA
Za pojemność 15 ml zapłaciliśmy 29 zł w perfumerii douglas- wydaje nam się, że cena jest stosunkowo niska, bo już 40 ml produktu kosztuje 140 zł.
Jak Wam się podoba efekt? Co myślicie o produkcie?
Używaliście go kiedyś? Czekamy na Wasze opinie w komentarzach :)
Kamil i Przemek/ Mr&MrChanel
*post nie jest sponsorowany, krem zakupiliśmy za własne pieniądze







wow :D pierwszy raz sie z nim spotykam :D chociaz firmę bardzo lubię i coś tam nawet w mojej kosmetyczce od nich mam :D
OdpowiedzUsuńhttp://czynnikipierwsze.com/
polecamy zapoznać się z ich ofertą, mają fajnej jakości kosmetyki :)
Usuń