BITWA O MIEJSCA NA WARSAW FASHION WEEK

Hejka!



Zwyczajni zjadacze chleba biją się w sklepie o "towary luksusowe", takie jak: klapki crocs, torebki wittchen czy karpia na święta, a polska "elita" szykuje strategie jak zrobić w chuja innych i zająć ich miejsca na pokazie mody. 

-POLOWANIE-

Wielu ludzi podczas gali WARSAW FASHION WEEK szturmowało wejście na pokaz, popychając przy tym innych. Szał ogarnął szczególnie kobiety, które mimo pięknych wieczorowych kreacji zachowywały się jak dzikuski. Ku zdziwieniu niektórych giftbagi były tylko w pierwszym rzędzie. Mimo to gra była warta świeczki. Rozpoczął się bieg o życie... Wystartowali... Zaczęło się tratowanie wszystkiego co mogło torować zdobycie wymarzonych miejsc. Następnie wyrywanie krzeseł              i zajmowanie siedzeń dla całej rodziny... Co poniektórzy byli na tyle odważni, że podsiadali celebrytów, dla których przeznaczony był pierwszy rząd. Nawet nie wiedzieliśmy, że Michał Wiśniewski jest kobietą :-) 


Ustawienie krzeseł przed bitwą:


 Oraz po bitwie:


-ŻYCZLIWOŚĆ-

  Nie uczestniczyliśmy w tym wyścigu, tłum nas pożarł. Staliśmy więc przez ponad dwie godziny...
Po upatrzeniu sobie wymarzonego miejsca odpoczynku- krzesła krzywo postawionego na boku, jedna przemiła pani siedziąca obok wyrwała mi je z ręki i zaczęła się drzeć, że ZAJĘTE!!! Pozdrawiam z tego miejsca ta panią i innych, którzy zajmowali po piętnaście krzeseł obok siebie.

-INNI DZIENNIKARZE-

Może lepiej przemilczmy ten temat :-)


Generalnie jeśli chodzi o samą ideę WARSAW FASHION WEEKA- to jesteśmy jak najbardziej za. Jedynym mankamentem było to, że zaproszenia VIP dotarły w ręce nieodpowiednich ludzi, którzy robili niezły syf i ich jedynym celem było zjedzenie i wypicie wszystkiego co za darmo.




Mimo tego, że te właśnie świnki wypuszczone z chlewika pałętały się wszędzie, my spędziliśmy miło czas.
Szczególnie podobała nam się debata blogerek na temat obecnych trendów w modzie. Z przyjemnością słuchało nam się Ewy- Red Lipstick Monster, Tamary- Macademian Girl oraz Jessici Mercedes :)






Jeśli chodzi o pokazy, to naszym największym faworytem był pokaz indyjskiego projektanta- Narendra Kumara.



Imprezę uświetnił koncert Margaret, która jak zwykle dała czadu!



Dziękujemy organizatorom za możliwość uczestniczenia w WFW.

Do spisania,
Kamil i Przemek/ Mr&Mrchanel

Komentarze

Popularne posty